Zgorzelski: Jeśli sprawa podsłuchów się potwierdzi, to będzie koniec z tym rządem
W czwartek w radiowej Trójce Zgorzelski mówił o współpracy opozycji przeciwko PiS w kontekście następnych wyborów parlamentarnych, które odbędą się w 2023 roku.
– Wyciągnęliśmy wnioski i uważamy, że na podstawie metody D'Hondta, która promuje duże ugrupowania, jeszcze dwa ugrupowania mieszczą się w tej formule, aby obejść PiS w myśl zasady Helmutha von Moltkego, który mówił: "wojska idą oddzielnie, atakują razem" – stwierdził polityk PSL.
– Taka będzie nasza propozycja. Oczywiście też nie wykluczamy innych możliwości, ale to jest strategia polityczna, której się nie przedstawia w radiu, aby później partia rządząca nie robiła sobie z tego rozgrywek w swojej telewizji partyjnej – tłumaczył.
"Zapewniam, że opozycja zgodnie współpracuje, żeby wygrać wybory"
Zgorzelski stwierdził, że "to, co można, powiedzieliśmy dziś". – Zapewniam dzień przed Wigilią, że opozycja przyjaźnie współpracuje, rysuje różne scenariusze. Pracujemy programowo, żeby w 2023 roku wygrać wybory – powiedział.
Następnie stwierdził, że "opozycja wygra wybory". – Przecież widzimy co się dzieje, jak ta władza się degeneruje, jak się kruszy na każdym kroku – czy to wypadek pani Szydło, czy przypadek pana Mejzy, czy maseczki, czy respiratory, czy inne afery KNF-u zamiatane pod dywan, czy w końcu podsłuchiwanie, jeżeli faktycznie tak będzie – mówił Zgorzelski w "Salonie Politycznym Trójki".
– Jeżeli to się potwierdzi, że politycy opozycji byli podsłuchiwani w czasie kampanii wyborczej, to będzie koniec z tym rządem – ocenił.